poniedziałek, 14 listopada 2016

[Czarnobyl] Nowy sarkofag

Na przełomie sierpnia i września miałem okazję odwiedzić czarnobylską strefę wykluczenia oraz budowę Arki, czyli nowej konstrukcji, która ma szczelnie przykryć blok elektrowni w której trzydzieści lat temu doszło do awarii o której usłyszał cały świat. Jako, że od czasu do czasu, w ramach off topicu na blogu pojawiają się zdjęcia inwestycji w innych miastach to dzisiejsza okazja jest idealna na pokazanie zdjęć z Czarnobyla. Nie pokażę tylko budowy Arki, zobaczycie również niedokończone budowy chłodni kominowych, kolejnego reaktora oraz zdjęcia z opuszczonej strefy, głównie Prypeci.


26 kwietnia 1986 roku. Raczej nie skłamię jeśli napiszę, że każdy dorosły polak słyszał o tym dniu, właśnie wtedy zdarzyła się katastrofa w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Przez jeden nieudany eksperyment trzeba było wyłączyć z użytkowania kilka tysięcy kilometrów kwadratowych terenów rolniczych i leśnych, trzeba było też ewakuować kilkadziesiąt tysięcy osób. Skutki awarii odczuwa do teraz cały świat. Właśnie dzisiaj rozpoczęło się nasuwanie Arki nad blok elektrowni gdzie trzydzieści lat temu doszło do awarii i który ma zabezpieczyć świat przed podwyższonym promieniowaniem na kolejne 100 lat.

26 kwietnia 1986 roku w bloku czwartym elektrowni atomowej w Czarnobylu odbył się test turbin. W wyniku którego nastąpiły dwa wybuchy. Po pierwszym wybuchu liczniki Gaigera pokazały odczyty poza skalą. Żaden z liczników nie był przystosowany do tak dużego promieniowania, pracownicy nie wiedzieli jaką dawkę promieniowania przyjmują. Drugi wybuch zniszczył budynek reaktora, dzięki czemu do reaktora dostało się powietrze pozwalające na powstanie pożaru grafitu. Pożar trwał 9 dni, w tym czasie do atmosfery dostało się najwięcej radioaktywnego pyłu. 
Pracownik elektrowni opisujący jak doszło do awarii

W dokładnie takiej samej sterowni przeprowadzono test

Korytarz prowadzący wzdłuż sarkofagu

Po ugaszeniu pożaru trzeba było zabezpieczyć zniszczony budynek. Postanowiono wybudować specjalny betonowy sarkofag. Budowa zakończyła się w listopadzie 1986 roku. Jednak już wtedy wiedziano, że konstrukcja nie jest najlepsza i wytrzyma 25-30 lat. Szybko zauważono pęknięcia, dlatego w 1988 roku zasugerowano budowę nowego. Plany nie zostały zrealizowane z powodu upadku ZSRR. Tereny trafiły we władanie Ukrainy, która sama nie była w stanie sfinansować ogromnej inwestycji.
Przewidywania ekspertów po wybudowaniu sarkofagu okazały się dokładne, 25 lat po katastrofie zawaliło się część konstrukcji. Na szczęście trwały już wtedy prace nad budową Arki. Arka to metalowa kopuła, która szczelnie ma przykryć zniszczony sarkofag, w środku znajduje się skomplikowany układ suwnic za pomocą których zostanie rozebrany rozpadający się sarkofag. Wybudowało ją francuskie konsorcjum Novarka tuż obok elektrowni. Koszty inwestycji przekroczyły 2 miliardy euro, zostały one pokryte przez kraje z całego świata, w tym Polskę. Poniżej koszty z podziałem na kraje według stanu na maj 2016:


Nowa konstrukcja wybudowana dokładnie 30 lat po poprzedniej według założeń ma wytrzymać kolejne 100 lat. Jednym z punktów mojego wyjazdu do strefy wykluczenia było zwiedzanie budowy Arki. Zdjęcia umieściłem poniżej

















Stary sarkofag, widać konstrukcję przytrzymującą wybudowaną po zawaleniu się części konstrukcji w 2013 roku, komin również jest nowy




W momencie awarii elektrownia była rozbudowywana. Podczas wyjazdu miałem okazję zobaczyć nieukończoną budowę kolejnego bloku elektrowni oraz chłodnie kominowe budowane w celu chłodzenia kolejnych reaktorów (istniejące reaktory były chłodzone wodą z pobliskiego jeziora)
Nieukończony kolejny blok elektrowni

Widok na elektrownie z nieukończonego bloku



Chłodnia kominowa od środka, mural wykonany w 2016 roku

Sama katastrofa to również tragedia ludzka. Oficjalnie zmarło 31 osób, ile zmarło później nie wiadomo. Elektrownia atomowa potrzebuje tysięcy pracowników, większość z nich mieszkało w Prypeci. 50-tysięczne miasto w ciągu kilku godzin zostało ewakuowane, do dzisiaj swobodne wejście do tego miejsca nie jest możliwe, mimo że duże promieniowanie jest tylko w niektórych miejscach. Pierwsze zdjęcie pokazuje promieniowanie zmierzone obok Arki, jest wyższe niż w Warszawie, ale nie jest niebezpieczne. Takie promieniowanie pozwoliło przeprowadzenie inwestycji. Pomnik ku czci ofiar powstał w Sławutyczu, w miejscowości wybudowanej pod awarii dla części mieszkańców ewakuowanych ze strefy wykluczenia


W Czarnobylu przy straży pożarnej wybudowano pomnik ku czci strażaków, którzy brali udział w gaszeniu pożaru. Jest też wystawa urządzeń wykorzystywanych do usuwania skutków oraz aleja z tablicami na których zapisano nazwy wszystkich opuszczonych miejscowości. Nad tablicami czuwa anioł




Miasto Prypeć powstało w 1970 roku, w momencie awarii było zamieszkane przez około 50 000 ludzi i nadal się rozbudowywało, wszyscy mieszkańcy w ciągu kilku godzin zostali ewakuowani. Co prawda kilka miesięcy po awarii mieszkańcy kilkukrotnie mieli możliwość powrotu do Prypeci i zabrania pamiątek, ale nadal można znaleźć wiele rzeczy, które zostały porzucone. Dziwnie zwiedza się tak duże opuszczone miasto, szczególnie liczne przedszkola z rozrzuconymi zabawkami

Elektrownia jest doskonale widoczna z wielu budynków w Prypeci. Od lewej Arka, sarkofag nad blokiem czwartym (z małym kominem), nieukończona chłodnia kominowa i dwa kolejne bloki elektrowni, ostatni z nich został wyłączony z użytkowania w 2000 roku


1 maja miało zostać otwarte wesołe miasteczko

Diabelski młyn wchodzący w skład wesołego miasteczka obecnie jest miejscem gdzie promieniowanie jest podwyższone

Basen w Prypeci działał jeszcze w latach 90-tych



Widok na opuszczone miasto oraz elektrownie atomową z jednego z najwyższych budynków Prypeci - Fujiyama II (16 pięter)

Lista mieszkańców Fujiyamy II


W lesie w Prypeci można znaleźć chwytak, czyli część dźwigu która zbierała skażone odpady po awarii. Jest to najbardziej skażona rzecz w okolicy, drugie zdjęcie przedstawia najwyższe promieniowanie jakie udało się zmierzyć tego dnia


Częściowo zatopiona barka restauracyjna, w tle port rzeczny

Wnętrza szpitala, Prypeć była zamieszkana przez młode osoby, dlatego ilość urodzeń była bardzo duża



W Czarnobylu do dzisiaj mieszka kilka tysięcy ludzi. Są to pracownicy elektrowni, którzy mieszkają tam na zmiany po kilka/kilkanaście dni. W strefie wykluczenia mieszkają też tzw. samosioły, czyli osoby które nie wyprowadziły się ze strefy. Obecnie jest ich mniej mniej niż 190, powoli wymierają. Z powodu wieku, nie awarii. Co ciekawe nie narzekają, mimo mieszkania w trudnych warunkach, bez ubikacji w domach, z bardzo rzadkim dostępem do objazdowego sklepu i często z wielotygodniowym brakiem kontaktu z ludźmi spoza trefy

Jednym z przewodników po strefie był Siergiej Akulinin, który w momencie awarii pracował w pobliskim trzecim bloku elektrowni. Kilka dni temu obchodził 61. urodziny, cieszy się dobrym zdrowiem pokazując to wieczorem/w nocy po ostatnim dniu zwiedzania

Po nasunięciu Arki strefa wykluczenia nie będzie już taka sama. Jednak nadal będzie warta odwiedzenia. Jeśli chcielibyście się tam wybrać to szczerze mogę polecić Wam wyjazdy organizowane przez Pawła ze STREFAZERO.ORG. Sam wybrałem ten wyjazd po przeczytaniu pozytywnych opinii. Paweł przez bodaj 10 lat zawiózł na Ukrainę sporą liczbę ludzi, między innymi znanych youtuberów, TVP i TVN. Wpis nie miał celów reklamowych ;)


Na koniec mam dla Was konkurs. Pierwsza i piąta osoba, która wyśle do mnie maila z odpowiedzią na pytanie otrzyma magnes na lodówkę zakupiony w sklepie w Czarnobylu.Odpowiedź, którą znajdziecie w tekście wyślijcie na adres bydgoszczwbudowie@gmail.com

  • Dwa 16-piętrowe budynki, które są jednymi z najwyższych w Prypeci mają charakterystyczną nazwę. Jak ona brzmi?

7 komentarzy:

  1. Piękna podróż w miejsce , gdzie czas się zatrzymał. Dziękuję.
    Sarkofag "arka" robi kolosalne wrażenie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy fotoreportaż ale bardzo razi, że jednak nie jest to "Bydgoszcz w budowie", bez obrazy widzę,że autor lubi wrzucać, ciekawe skądinąd fotki, ze swoich wypadów, które jednak nie pasują do tytułu "Bydgoszcz w budowie", proponuję "Świat w budowie"... i nie atakuje tu nikogo bo "Bydgoszcz w budowie" wciąż lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to jest jego blog i może wrzucać co chce.

      Usuń
    2. Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem z zakładki "kontakt / o stronie":
      "natomiast kilka razy do roku możliwy jest wpis niezwiązany z głównym tematem strony, ale nadal związany z inwestycjami - ciekawsze budowy w innych miastach. Jest to efekt częstego podróżowania. Głównym celem off topiców jest pokazanie inwestycji w innych miastach z których warto się inspirować planując budowę w naszym mieście."

      W moim odczuciu "blog" pozwala na tego rodzaju sporadyczne wpisy (w tym roku 5 na ponad 110). Od głównego tematu odbiegają ale pozostają przy członie "w budowie". Szczególnie, że 4 z 5 to wpisy mogące dawać wzór z których w Bydgoszczy warto czerpać. Proponuję to potraktować jako ciekawostkę. Nawet profesjonalny kanał na YouTube, który bardzo cenię "Architecture is a good idea" pozwala sobie czasami na off topic w postaci głównie filmów o obrazach.
      Nie jest to w żadnym wypadku próba zebrania większej ilości wyświetleń, bo one nic nie dają w przypadku braku reklam. Spokojnie więcej w tym roku tego nie będzie (wpis świąteczny sobie odpuszczę), a w przyszłym roku... może niczego nie będzie? Tego niestety nawet ja nie wiem.

      Tymczasem zapraszam do odwiedzenia nowego wpisu o remontach dróg :)

      Usuń
  3. Dzięki za to wyjaśnienie, przyjmuję w pełni...i myślę, że warto czasem bezpośrednio zaczepić autora, pytając co miał na myśli ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Rewelacja! Uwielbiam takie klimaty i miejsca, w których czas się zatrzymał. Szczerze zazdroszczę wycieczki :)

    BTW, wirtualnie Czarnobyl i Prypeć można zwiedzić dzięki serii gier S.T.A.L.K.E.R. Bardzo polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna relacja, jak i wiele innych! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń